25 February 2014

Ordinary things

 Hejka~ Wracam już wracam! :D Nie było mnie długo bo zauważyłam że notka o filmie chyba wam się nie spodobała. Mało osób było nią zainteresowana. A szkoda.. Dzisiaj trochę taki zwykły wpis.. o tym co działo się u mnie przez ostatnie parę dni może i tygodni. No więc chyba wszyscy którzy śledzą mnie od dłuższego czasu wiedzą że uwielbiam pocztówki. Pocztówkę powyżej dostałam od kolegi z Kanady. :) Pierwsza moja pocztówka z tej części świata bo większość w mojej kolekcji pochodzi z Azji. :P Bardzo dziękuję Richard !
ENG: Hiya ~ I'm going back now! : D I've been away a long time since I saw that probably you didn't like note about the film. Few people were interested in it. Pity.. Today the normal note.. about what has happened with me for the last couple of days maybe weeks. So I think everyone who follow me for a long time know that I love postcards. Postcard above I got from a friend from Canada. :) My first postcard from this part of the world because most of postcards in my collection comes from Asia. P Thank you Richard!

 Tą pocztówkę z Tajwanu dostałam jakoś po nowym roku. Ale nie miałam okazji wam ją pokazać. W dodatku dostałam mały gift noworoczny, czyli płytę Show Luo "Rashomon" (2010r.). Byłam bardzo ale to bardzo mile zaskoczona tym prezentem. Po za tym kartka była napisana po POLSKU. :D Co mnie równie zaskoczyło. Nigdy nie dostałam kartki z Tajwanu po polsku (od tajwańczyka). Fakt były błędy ale generalnie myślę że to bardzo uroczy gest. :3
ENG:  This postcard from Taiwan I got after the new year. But I couldn't show it to you. In addition, I received a small New Year gift, album of Show Luo "Rashomon"(2010y.).. I was very, very pleasantly surprised by the gift. The card was written in POLISH. : D What also surprised me. I never got a card from Taiwan in Polish (from Taiwanese friend). The fact that there were small mistakes but overall I think it's a very lovely gesture. :3

 O to moje "włosowe" zakupy i parę pierdółek. Z powodu braku łagodniejszego szamponu, skuszona pozytywną opinią sięgnęłam po szampon Johnson's z rumiankiem (na razie mała buteleczka na próbę), tradycyjnie odżywka Garniera Avocado i Masło Karite. :) Po za tym przed walentynkami była wyprzedaż w Biedrze kosmetyków do włosów i nie tylko.. Więc kupiłam po jednej saszetce z każdej maski BIOVAX'a (które w mig zniknęły z półek) tak na próbę już wykorzystałam jedna z aloesem i jestem pod wrażeniem. Wybiorę najlepszą i kupię już całe duże opakowanie. Po za tym kupiłam olejek arganowy po tym jak zobaczyłam że wiele włosomaniaczek go poleca skusiłam się na niego i działa jak trzeba ! :D Oprócz tego kupiłam peeling myjący Joanny, tym razem z (moją kochaną) żurawiną bo gruszkowy już mi się kończy. :) No i parę pierdółek czyli urocze długopisy, sztuczne rzęsy i opaska z kokardką tak jak lubię. :D
ENG: And this is my "hair" shopping and a few things. I needed milder shampoo for my hair, tempted positive opinion I bought the Johnson's shampoo with camomile (small bottle just for try), traditionally Garnier Conditioner Avocado and Shea Butter. :) After that, before Valentine's Day was sale of cosmetics for hair (and not only) in Biedronka..  So I bought one sachet of each BIOVAX hair mask (which in a moment disappeared from the shopping shelves) so I actually tried aloe vera one and I am impressed . I will choose the best and buy the whole big package. :) I bought argan oil after I saw that many "hairmaniac" recommend it. And it works as it should! :D In addition, I bought the washing peeling by Joanna, this time with (my favourite) cranberry because pear one I already finished. :) Well, a couple of things like cute pens, fake eyelashes and headband with bow as I like. :D


Byebye~

8 comments:

  1. Jak chcesz to mogę ci kiedyś wysłać kartkę z Australii ;D
    Też lubię te peelingi joanny!

    ReplyDelete
  2. Co do zakupów produktów do włosów to niebawem będę robiła wpis :D Sporo rzeczy kupiłam by odżyły i były zdrowe :)

    ReplyDelete
  3. Ja mam w swojej kolekcji dwie pocztówki z Tajwanu, które dostałam jeszcze w tamtym roku dzięki postcrossing :) To ciekawostka, że była wypisana po polsku! Widać że osoba która ją wysyłała postarała się i to na pewno sprawiło że niespodzianka była większa :) Ja też muszę się wybrać na takie większe kosmetyczne zakupy :) Bardzo podoba mi się ta opaska z kokardką, ja też często takie noszę :D

    ReplyDelete
  4. Pocztówki świetna rzecz! Muszę zacząć namawiać swoich zagranicznych przyjaciół do takich "pocztówkowych wymian" :)
    Kosmetyki do włosów *.*. Ja ostatnio nie robię nic więcej z włosami niżeli myję :) A to dlatego, że mam kilka dredzików i wszelakie odżywki nie są wskazane.

    Jeśli chodzi o LINE... Myślę, że to może być problem z wersją PC.
    Początkowo myślałam o ściągnięciu jedynie wersji PC, lecz nie mogłam się zarejestrować. Także pobrałam aplikacje na telefon, musi wtedy przyjść kod aktywujący konto, kolejno jakaś weryfikacja i wtedy można działać. Konto łączy się z Twoim nr telefonu bądź adresem e-mail. Niestety jest to komunikator przede wszystkim stworzony z myślą o komórkach -_-

    ReplyDelete
  5. awesome products! ^_^

    visit my blog ^_^
    www.LuchLuchCraft.com
    My online store ^_^
    www.LuchLuchCake.com
    www.TokoLuchLuchCraft.biz

    ReplyDelete

Thank You for visiting and any comments ^ww^